Posted by : Patryk Babula niedziela, 2 listopada 2014

Na lądowisku rozmawiano o budowie bazy dla śmigłowców ratunkowych.

- Im szybciej pacjent dotrze do oddziału ratunkowego, tym większe są jego szanse na powrót do zdrowia, a w skrajnych przypadkach nawet na przeżycie - przypomina dr Kazimierz Błoński, ordynator szpitalnego oddziału ratunkowego w Nysie. - Dlatego potrzebujemy bazy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Tymczasem województwo opolskie jako jedyne w kraju nie posiada bazy LPR. Zdaniem konsultanta wojewódzkiego do spraw medycyny ratunkowej dra Marka Dryi, obsługujące Opolszczyznę śmigłowce z baz we Wrocławiu, Gliwicach, a czasem nawet Łodzi, mają nieco za długi czas dolotu.

- Około dwudziestu minut. A powinno być zdecydowanie krócej - przekonuje konsultant.
Potwierdzeniem, jak ważny jest czas w przypadku wymagających natychmiastowej pomocy medycznej pacjentów, jest sam dr Adrian Dawidziak z nyskiego oddziału ginekologicznego, który kilka miesięcy temu doznał oparzeń II i III stopnia.


- Z przeszło 50-procentowym poparzeniem ciała leciałem do Siemianowic. Ból był nie do wytrzymania. Transportu droga lądową sobie nie wyobrażam. Dłuższego lotu również - mówi.

O konieczności powstania bazy LPR w województwie przekonani są wszyscy. Szymon Ogłaza, dyrektor gabinetu wojewody również zapewnia, że jak tylko będzie możliwość i pieniądze z kolejnego unijnego rozdania, temat powróci. Choć, jak dodaje, w kwestii czasu przelotów nie ma tragedii.

- Warunkiem jest jednak rozbudowa floty, czyli zakup kolejnych śmigłowców - dodaje Ogłaza. Jak wylicza dr Dryja, koszt budowy bazy dla pogotowia lotniczego to tylko około 2 mln zł, a o wsparcie takiej inwestycji będzie można starać się z funduszy unijnych.



źródło: nto.pl

Czas

Statystyki

Archiwum

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Tłumacz

- Copyright © Nysa Inwestycje -Metrominimalist +- Powered by Blogger - Designed by J.D. -